Klepa Team

Klepa Team

Data:

11-10-2011 / 00:00

5 - 1

Sędzia:

-

Video:

Opis

Młodzi Geodeci nie dali rady mistrzowi FLS.Dla Młodych Geodetów był to kolejny pojedynek z drużyną z czołowej trójki tabeli. Po remisie z Piratami z Karaibów i porażce z Latin Kings czas przyszedł na mistrza FLS Klepę Team. Obie drużyny wystąpiły w miarę mocnych składach, choć nie obyło się bez absencji. W Klepie w porównaniu do meczu z Melange na murawie pojawili się Gonciarski, Kuduk i Wolan, za to tym razem nie było ani Mikołajczyka, ani Krawczyka. W Geodetach większość kluczowych zawodników na placu gry się pojawiła, ale zbyt wielu zmienników studenci nie mieli. W porównaniu do meczu z Latynosami nie grali Chrzanowski, Medak, Oleksy i Smolik, a na murawie pojawił się Mazur. Mecz nie toczył się w jakimś szalonym tempie, Geodeci popełnili kilka błędów, które na początku uszły im płazem. Potem jednak dość niepostrzeżenie Klepa zdobyła 4 bramki i do przerwy prowadziła 4:0 co oznaczało kolejną wygraną mistrza. Do końca spotkania oba zespoły zdobyły po 1 bramce i mecz zakończył się wynikiem 5:1. Goli mogło być więcej, ale na przeszkodzie obu drużynom stawała poprzeczka. Klepa była zespołem lepszym, zasłużyła na zwycięstwo i podobnie jak wiosną wygrała ze studentami różnicą 4 goli.

Gracz meczu

Łukasz Kuduk – bardzo aktywny, dryblował, podawał strzelał. To on otworzył wynik spotkania, potem dołożył kolejną bramkę, a miał szanse, by zdobyć więcej goli, ale albo dobrze bronił Maślach lub piłka zatrzymywała się na poprzeczce. Oprócz dwóch goli zaliczył również asystę przy bramce Bałchana.

Na plus

Ciągły rozwój – choć może wynik tego nie pokazuje (wygrana taką samą różnicą jak w poprzednim sezonie) to gra Klepy ciągle ewoluuje. Strzelane bramki rozkładają się równomiernie na kilku zawodników, w zespole jest duża wymienność pozycji, a Grzesiak w tym sezonie jest bardziej playmakerem niż snajperem i częściej asystuje niż strzela.

Na minus

Dziurawa defensywa – zawodnicy Młodych Geodetów zawsze słynęli z bardzo dobrej i agresywnej gry w defensywie, ale w spotkaniu z Klepą pozwolili rywalom na zbyt wiele. Błędów było sporo, co od razu przełożyło się na liczbę okazji bramkowych dla mistrza. Strata tylko 5 goli to raczej wynik nienajlepszej skuteczności Klepy, niż dobrej obrony studentów.

Wydarzenie meczu

Dwie twarze Sztandiego – z jednej strony koszmarne pudło, kiedy to z pół metra nie trafił, a wręcz można powiedzieć, że wybił piłkę z bramki Klepy. Z drugiej strony zuchwała próba i genialny lob z połowy boiska, który zatrzymał się na poprzeczce bramki Gonciarskiego.

Skrót meczu

http://www.youtube.com/watch?v=7l91mGG0zUU

Bramki

Asysty

MVP

Żółte

Czerwone

Puszczone

Partner Technologiczny

Razem gramy do jednej bramki!