Opis

W drugim meczu, w którym spotkały się drużyny Ferainy oraz Vittorii Kraków i w tym meczu mieliśmy więcej emocji. Rywalizacja z bratem zmobilizowała Macieja Miecznika do tego stopnia, że choć zmagał się ostatnio z urazem to na boisku się pojawił. W Ferainie podobna sytuacja, bo w meczu zagrał nie będący w pełni sił Migdał. Nie wszyscy jednak mieli tyle szczęścia co wymieniona dwójka i z powodu urazów nie zagrali Leśniak i Cwalina (Feraina) oraz Piotr Klimczak i Żak (Vittoria). W zespole Ferainy zadebiutował Marcinkiewicz. Mecz lepiej rozpoczęła Vittoria, która spokojnie rozgrywała piłkę, stworzyła sobie kilka okazji, a jedną z nich wykorzystała. Z biegiem czasu Feraina zaczęła dochodzić do głosu i stwarzać zagrożenie pod bramką Vittorii. Do przerwy był remis, bo w zamieszaniu po rzucie rożnym Migdał zdobył gola. W drugiej połowie Feraina zagrała lepiej niż w pierwszej części gry, ale to Vittoria zdobywała bramki i prowadziła już 3:1. Od tego momentu nie mająca nic do stracenia Feraina zaatakowała rywala już na ich połowie i taka taktyka zaczęła przynosić skutek. Vittoria nie potrafiła uspokoić gry, ograniczyła się tylko do posyłania długich piłek, które w większości były przechwytywane przez obrońców Ferainy. Kilka razy gorąco było pod bramką Kozdronkiewicza, ale dopiero kontra w ostatniej minucie meczu przyniosła Ferainie drugą bramkę, po której sędzia zakończył zawody. Biorąc pod uwagę całe spotkanie, mecz można określić jako wyrównany, a o zwycięstwie Vittorii zadecydowała nieznacznie lepsza skuteczność pod bramką rywala. Dla Vittorii to 3 zwycięstwo z rzędu i 5 mecz bez porażki, a Feraina przegrała 5 kolejne spotkanie.

Gracz meczu

Maciej Podsiadło – zawodnicy Ferainy mieli z nim olbrzymie problemy i przegrywali pojedynki 1 na 1. Zamieszany we wszystkie bramki Vittorii, sam strzelił dwie z nich, obie w podobny sposób, po płaskich strzałach w długi róg bramki rywala.

Na plus

Pressing Ferainy – od stanu 1:3 Feraina zaczęła grać pressingiem. Atakowała rywala już na jego połowie, przez co zawodnicy Vittorii nie mieli miejsca, by spokojnie konstruować akcje ofensywne. Dzięki grze pressingiem Feraina przechwyciła sporo piłek, co też przełożyło się na liczbę stwarzanych sytuacji podbramkowych.

Na minus

Dobra gra, punktów brak – Feraina zagrała niezłe spotkanie, walczyła do samego końca i na pewno nie była zespołem słabszym od Vittorii. Tylko co z tego skoro przegrała 5-ty mecz z rzędu i w dalszym ciągu ma zaledwie 3 punkty na koncie zdobyte w spotkaniu z Jolly Roger...

Wydarzenie meczu

Bracia na remis – Maciej Miecznik i Piotr Miecznik ponownie stanęli po przeciwnej stronie barykady. Obaj byli aktywni, mieli kilka przebłysków, ale spotkanie zakończyli bez zdobyczy indywidualnych. W lepszym humorze po meczu był więc Maciej, bo to jego drużyna zgarnęła 3 punkty.

Skrót meczu

http://www.youtube.com/watch?v=cUVD95aNmAc