Młodzi Geodeci

Młodzi Geodeci

Data:

05-10-2011 / 00:00

3 - 6

Sędzia:

-

Video:

Opis

Popularny Sztandi strzelił Latynosom 2 bramki.W ostatnim środowym pojedynku w Lidze A spotkały się drużyny Latin Kings i Młodych Geodetów. Jeśli ktoś czeka na niespodzianki w FLS to na ten mecz na pewno zwrócił uwagę, bo Młodzi Geodeci mogą być uznawani za ekipę, która jest w stanie postawić się głównym faworytom rozgrywek. Studenci przystąpili do meczu w składzie trochę mocniejszym niż w poniedziałkowym spotkaniu z Ferainą, bo na boisku miejsce znalazło się dla Medaka i Miczka. W ekipie Latin Kings dwie zmiany, do składu w meczu z PGD dołączyli Sowa i wracający do Latin Kings Grabowski. Młodzi Geodeci kiepsko rozpoczęli to spotkanie i dość szybko stracili dwie bramki. Latin Kings prowadząc dwoma bramkami nie podkręcało specjalnie tempa i powoli studenci zaczęli częściej mieć piłkę przy nodze. Mimo to Latynosi kontrolowali przebieg spotkania, a Geodeci najlepszy fragment swojej gry mieli chwilę przed i chwilę po strzeleniu kontaktowej bramki na 2:3. Wtedy mogło się wydawać, że powalczą oni o coś więcej niż honorową porażkę, tym bardziej, że u Latin Kings szwankowała skuteczność. Jednak to faworyt zdobył kolejną bramkę i potem nie dał już nadziei na korzystny dla studentów wynik. Ostatecznie mecz zakończył się wygraną Latin Kings 6:3, ale można odnieść wrażenie, że obie drużyny stać na jeszcze lepszą grę.

Gracz meczu

Jerzy Lipczyński – w trudnym momencie dla swojej drużyny, gdy wydawało się, że Młodzi Geodeci bardziej przycisną Latynosów zdobył bramkę po indywidualnej akcji. Oprócz niej zaliczył jeszcze jedno trafienie, do tego wiele innych akcji w ataku i w obronie. Na boisku zostawił sporo zdrowia.

Na plus

Pod kontrolą – Latin Kings mieli ten mecz pod całkowitą kontrolą, prowadząc od początku do końca. Latynosi grali spokojnie, nie przeprowadzali tylu akcji co w poprzednich meczach, można nawet powiedzieć, że momentami oddali inicjatywę Geodetom, którzy stworzyli sobie kilka groźnych okazji, jednak przez zdecydowaną większość meczu miało się wrażenie, że to gracze Latin Kings panują nad sytuacją.

Na minus

Za mało, za wolno – w poprzednim sezonie jedną z najgroźniejszych broni Młodych Geodetów były szybkie kontrataki. W meczu z Latin Kings ta broń chyba była używana zbyt rzadko. Czy to kwestia dobrego ustawienia rywala, czy może braku na przykład szybkiego Mazura ciężko stwierdzić, ale na pewno kilka razy grę można było przyśpieszyć, choćby przy wznawianiu gry przez bramkarza.

Wydarzenie meczu

Powrót „Pedro” – w składzie Latin Kings pojawił Paweł Grabowski. Jest to zawodnik, który grał ekipie Latynosów w przeszłości i był nawet Królem Strzelców VIP Ligi. Gracz z numerem 9 i pseudonimem „Pedro” na koszulce w spotkaniu z Geodeteami strzelił bramkę, ale widać po nim było jeszcze brak ogrania.

Skrót meczu

http://www.youtube.com/watch?v=__46kCwk9Sw

Partner Technologiczny

Razem gramy do jednej bramki!