Latin Kings

Latin Kings

Data:

02-10-2011 / 00:00

8 - 3

Sędzia:

-

Video:

Opis

Latin Kings pewnie pokonali PGD.Latynosi do meczu z PGD przystąpili osłabieni, bo w porównaniu do poprzedniego meczu zabrakło bramkarza Sowy (cały mecz bronił więc Ochodek), Chadaja, Kukiełki i Taisa dla którego był to pierwszy opuszczony mecz w Futbolowej Lidze Szóstek. PGD za to przystąpiło w podobnym zestawieniu co w meczu z Piratami, z tym że w bramce Orłowskiego zastąpił Wilgocki, a na murawie pojawili się też Marcin Migda i Kociołek. Latin Kings, przystępujący do spotkania w 7-osobowym składzie, od początku meczu osiągnęli przewagę, ale łatwo bramek wcale nie strzelali. W pierwszej połowie udało im się zdobyć dwie bramki, a ponieważ jedna z kontr PGD zakończyła się bramką Oraczewskiego do przerwy Latynosi prowadzili tylko 2:1. Można było się więc zastanawiać, czy grający z większą liczbą zmian zawodnicy PGD w drugiej części postanowią bardziej faworyta przycisnąć? Tak się jednak nie stało i to Latin Kings cały czas prowadzili grę, a że byli skuteczniejsi niż w 1 odsłonie meczu uzyskali znaczną przewagę bramkową. PGD do bramki Oraczewskiego dołożyło 2 gole i mecz zakończył się zasłużonym zwycięstwem Latin Kings 8:3.

Gracz meczu

Jerzy Lipczyński – „10-ka” w ekipie wicemistrza FLS poprowadziła swoją drużynę do wygranej. Lipczyński otworzył wynik meczu, potem dołożył jeszcze dwie bramki i dwukrotnie wypracowywał gole partnerom z drużyny.

Na plus

Mobilizacja faworyta – mecz z Cracovią dobrze wpłynął na drużynę Latin Kings, która na mecz z PGD wyszła inaczej nastawiona. Kluczowym słowem był tutaj „spokój”. Tego brakowało w spotkaniu z Pasami zarówno jeśli chodzi o rozegranie piłki, jak i atmosferę w drużynie. W niedzielę była cierpliwość i konsekwencja w ataku, a i nerwów jakby mniej. Z drugiej strony sytuacja nie była zbyt stresująca, bo mecz od początku układał się po myśli Latynosów.

Na minus

Żółty Dyba – Dominik Dyba to nowy zawodnik w składzie PGD, a debiut zaliczył w spotkaniu z Piratami z Karaibów. Dyba pokazał, że ma spory potencjał, ale pierwszego meczu nie może zaliczyć do udanych, bo jego drużyna przegrała, a on sam zarobił żółtą kartkę. W drugim jego spotkaniu dla PGD historia się powtórzyła, a drugie żółtko eliminuje go z meczu przeciwko Cracovii.

Wydarzenie meczu

Brak snajpera – w meczu z PGD nie zagrał Szymon Tais i było to dla niego pierwszy opuszczony pojedynek w Futbolowej Lidze Szóstek. W zeszłym sezonie był jedynym obok Marcina Żurka graczem Latin Kings z kompletem meczów. Od niedzieli jedynym „niezniszczalnym” jest kapitan Latynosów.

Skrót meczu

http://www.youtube.com/watch?v=__rDom8gQ1g

Partner Technologiczny

Razem gramy do jednej bramki!