Vittoria Kraków

Vittoria Kraków

Data:

20-09-2011 / 00:00

4 - 4

Sędzia:

-

Video:

Opis

Jolly Roger wykazało się dużą determinacją i zdobyło 1 punktOstatni wtorkowy mecz doskonale wpisałby się w to, co działo się w Futbolowej Lidze Szóstek w poprzednim tygodniu. Kolejny raz mieliśmy do czynienia z powrotem jednej z drużyn z bardzo niekorzystnego wyniku. Do meczu z Jolly Roger Vittoria przystąpiła osłabiona brakiem Podsiadło i Ziółka, natomiast w ekipie rywala nie grał Motak. Od samego początku meczu lepiej prezentowała się Vittoria, stwarzała sobie więcej okazji i do przerwy prowadziła 2:0. Jolly Roger nie miało zbyt wielu sytuacji podbramkowych, a ta najgroźniejsza miała miejsce na samym początku spotkania. Po przerwie obraz gry nie uległ zmianie, Vittoria spokojnie rozgrywała piłkę i grała uważnie w obronie. W efekcie strzeliła kolejne dwie bramki, potem jeszcze trafiła w słupek i… przestała grać. Mecz uznała za wygrany i zamiast kontrolować jego losy zupełnie oddała inicjatywę Jolly Roger, które skrzętnie z tego skorzystało. Najpierw wpadła jedna bramka, potem w krótkim odstępie czasu kolejne 3, a Vittoria, której poziom koncentracji i waleczności spadł do zera nie potrafiła już zareagować. Niewiele brakowało, a mecz nawet by przegrała, gdyby zawodnikom w czarnych strojach nie zabrakło zimnej krwi w końcówce meczu. Brawa dla Jolly Roger, które zdobyło pierwszy punkt w sezonie, a okoliczności w jakich został on wywalczony mogą znacząco poprawić morale w drużynie. W Vittorii atmosfera po meczu zgoła odmienna. Zobaczymy, czy nauczy się ona czegoś na własnych błędach popełnionych w meczu z Jolly Roger, bo widać, że z błędów drużyn, które w minionym tygodniu traciły wydawałoby się pewne zwycięstwa, żadnych wniosków nie wyciągnęła.

Gracz meczu

Michał Pal – jak jedyny zawodnik w meczu strzelił więcej niż jedną bramkę, do tego był chyba najaktywniejszy w zespole Vittorii. Mógł on jeszcze strzelić przynajmniej jedną bramkę.

Na plus

Wiatr w żagle – wszystko wydawało się jasne, Vittoria prowadziła różnicą 4 goli i miała sobie zapisać 3 punkty. Trochę inny pogląd na sprawę mieli zawodnicy Jolly Roger, którzy do momentu zdobycia pierwszej bramki byli raczej pogodzeni z losem. Pierwsza bramka odmieniła jednak drużynę, która złapała wiatr w żagle i piracki statek płynął już w dobrym kierunku strzelając kolejne 3 bramki.

Na minus

Psychika – zawodnicy Vittorii sami sobie sprawili olbrzymie kłopoty. Do uzyskania 4-bramkowej przewagi oglądaliśmy inną drużynę niż po strzeleniu 4 gola. Zawodnicy Vittorii po prostu odpuścili i uznali, że mecz już jest wygrany. Klasowa drużyna takich myśli do głowy nie dopuszcza i zachowuje koncentrację do końca spotkania. Vittorii tego zabrakło i straciła dwa punkty.

Wydarzenie meczu

1-szy punkt – dopiero w 4 meczu rozgrywek jesiennych zespół Jolly Roger zdobył pierwszy punkt. Przed meczem remis może nie byłby przyjęty z wielkim entuzjazmem przez zawodników tego zespołu, ale fakt odrobienia 4-bramkowej straty powoduje, że 1 punkt jest dla Jolly Roger niczym wygrana.

Skrót meczu

http://www.youtube.com/watch?v=DA84JDVw82w

Brak zdjęć

Aktualnie brak zdjęć do wyświetlenia.

Partner Technologiczny

Razem gramy do jednej bramki!