Opis

Jako pierwsze we wtorek na boisko wyszły drużyny Pazernych Sępów i ROCH. W związku ze sporymi problemami kadrowymi, na mecz przybyła tylko piątka zawodników Pazernych Sępów, ale ROCH nie skorzystał z możliwej przewagi liczebnej i choć graczy w składzie miał więcej, postanowił także zagrać w 5-osobowym składzie. W zespole „Niebieskich” ponownie nie grali Jelonek i Łacheta, a w Sępach brakowało między innymi Bukowickiego i Mroczka. Mecz od początku toczył się w wolnym tempie i nie było zbyt wielu emocji charakterystycznych dla ligowego pojedynku. Spotkanie bardziej przypominało towarzyską gierkę, co nie zmienia faktu, że zdecydowaną przewagę miały Pazerne Sępy i tą przewagę udokumentowały golami. Mecz zakończył się wynikiem 6:1 dla Sępów, a łupem bramkowym podzielili się Zatoń i Kociuba, którzy strzelili po 3 bramki. Honorowe trafienie dla ROCH-a zanotował Wajler.

Gracz meczu

Łukasz Zatoń – wybór zawodnika meczu musiał się rozstrzygnąć między Zatoniem, a Kociubą, czyli graczami, którzy strzelili po 3 bramki i pod nieobecność Bukowickiego wzięli na siebie ciężar strzelania goli. Uznanie Zatonia za zawodnika meczu spowodowane jest tym, że to on otworzył wynik spotkania i jako pierwszy „naruszył” rywala, a do tego brał udział w bramkach strzelanych przez kolegów.

Na plus

Honorowy kapitan – w drugim kolejnym meczu honorowego gola dla ROCH zdobywa kapitan Krzysztof Wajler. Z jednej strony powód do radości, z drugiej jednak na pewno wolałby on zdobywać bramki, które decydowałyby o zwycięstwie jego ekipy.

Na minus

Letnia atmosfera – mamy nadzieję, że nie stanie się to tradycją, ale w drugim meczu z rzędu z udziałem ROCH atmosfera była trochę taka piknikowa. Co prawda pogoda na piknik się nie nadawała, ale podobnie jak w meczu z Geodetami emocji mieliśmy niewiele. A przecież wiosną z udziałem ROCH-u oglądaliśmy wiele ciekawych pojedynków. W tym sezonie jednak rywale w meczach z „Niebieskimi” mają olbrzymią przewagę i nie inaczej było w przypadku Sępów.

Wydarzenie meczu

Futbolowa Liga... Piątek – obie drużyny przystąpiły do gry w 5-osobowych składach. O ile Pazerne Sępy były do tego zmuszone, bo po prostu na meczu stawiło się tylko pięciu zawodników, o tyle ROCH sam podjął taką decyzję widząc osłabionych rywali. Biorąc pod uwagę, że ROCH do tej pory nie zdobył ani jednego punktu, a w przewadze liczebnej byłoby teoretycznie o to łatwiej, taka postawa zasługuje na uznanie.

Skrót meczu

http://www.youtube.com/watch?v=zBvmE7_xh50