Klepa Team

Klepa Team

Data:

18-09-2011 / 00:00

14 - 3

Sędzia:

-

Video:

Opis

Piotr Chwaja musiał opuścić boisko z powodu kontuzjiW jedynym rozegranym w niedzielę meczu Klepa Team zmierzyła się PGD. Zdecydowanym faworytem była drużyna Klepy, ale biorąc pod uwagę udany początek sezonu w wykonaniu PGD można było mieć nadzieję na w miarę wyrównany pojedynek. Klepa tym razem na placu boju stawiła się z nieobecnymi we wtorek Chwają, Grzesiakiem i Krawczykiem, zabrakło z kolei Bałchana i Legutko. W bramce po raz pierwszy w sezonie stanął Dziurzyński. W składzie PGD nie pojawił Krzysztof Patyk. Mecz od samego początku toczył się pod dyktando mistrza, który szybko zdobył pierwszą bramkę, a potem strzelał kolejne gole. Do przerwy było 7:1, po przerwie Klepa utrzymała strzelecką formę, z tym że dała sobie strzelić jednego gola więcej niż w pierwszej części gry. Ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 14:3 i było to już 17 zwycięstwo z rzędu w Futbolowej Lidze Szóstek. Klepa tym meczem pokazała, że o słabszej dyspozycji w meczu z Cracovią już zapomniała i przy okazji udowodniła, że obniżka formy nie grozi im, gdy w składzie są Grzesiak i Krawczyk, którzy w niedzielę siali olbrzymi popłoch w defensywie rywala.

Gracz meczu

Piotr Krawczyk – strzelił 5 bramek, a do tego jeszcze asystował kolegom. Wygląda na to, że już wkomponował się do drużyny, co specjalnie nie dziwi, bo zawodnik o takich umiejętnościach w każdej drużynie FLS odgrywałby kluczową rolę. Jego dwójkowe akcje z Grzesiakiem są bardzo groźną bronią Klepy. Zasadne wydaje się więc pytanie, czy ktoś będzie w stanie ten duet zatrzymać?

Na plus

Postawa bramkarza – Grzegorz Orłowski z PGD puścił 14 bramek, ale i tak był najlepszym graczem w szeregach PGD. Gdyby nie on Klepa strzeliłaby pewnie grubo ponad 20 goli, ale kilka fantastycznych interwencji sprawiło, że mistrz zdobył „tylko” 14 goli. Wybronił kilka sytuacji sam na sam, także kilka strzałów z dystansu.

Na minus

Kilka minut – niewiele pograł sobie Piotr Chwaja. Obrońca pozyskany przed sezonem z Latin Kings rozegrał drugie spotkanie w sezonie, ale nie zaliczy go do udanych. Po zaledwie kilku rozegranych minutach odezwał się uraz pachwiny, z którym Chwaja zmaga się od dłuższego czasu. Obrońca Klepy opuścił boisko i nie pojawił się na nim już do końca spotkania.

Wydarzenie meczu

„Jajami, ale gol” – tymi słowami jeden z zawodników PGD podsumował ciekawy sposób w jaki trzeciego gola dla swojej drużyny zdobył Kazimierz Oraczewski. Oraczewski pobiegł do kontry i mimo straty piłki postanowił do końca naciskać bramkarza Klepy. Ten wybijając piłkę nastrzelił Oraczewskiego w czułe dla każdego mężczyzny miejsce i piłka po tym odbiciu wpadła do bramki.

Skrót meczu

http://www.youtube.com/watch?v=QQ8hs20Rzd8

Brak zdjęć

Aktualnie brak zdjęć do wyświetlenia.

Partner Technologiczny

Razem gramy do jednej bramki!