Sprawozdanie

W rozgrywanym na boisku nr 2 meczu miała się toczyć walka na całego, bo spotkały się czołowe zespoły poprzedniego sezonu, a dodatkowo Melange miał z Pazernymi Sępami rachunki do wyrównania. W Pazernych zabrakło Szczupała i Stawarza, w Melange lista nieobecnych była dłuższa, bo nie grali choćby Augustyn, Koczaja, Langer, Kita czy Malec. Przed meczem Sępom udało się pozyskać 3 nowych graczy i cała trójka w meczu z MFT miała okazję debiutować, a jeden z nich debiut miał wręcz wymarzony. Michał Wojtaczka strzelił 2 bramki i walnie przyczynił się do zwycięstwa 3:2. Melange jak to ma w zwyczaju walczył, odrobił stratę bramki, wyszedł nawet na prowadzenie, ale na końcu to Sępy, podobnie jak w ostatniej kolejce poprzedniego sezonu, cieszyły się ze zwycięstwa. Tym razem przyszło ono o wiele trudniej i jego rozmiary są minimalne, co nie zmienia faktu, że to Sępy dopisały sobie 3 punkty.

Gracz meczu

Michał Wojtaczka – nowy nabytek Pazernych Sępów z miejsca wkupił się w łaski drużyny. W meczu z trudnym rywalem odnalazł się znakomicie zdobywając dwie, jakże ważne bramki dla Sępów. Co ciekawe, obie strzelone zostały lewą nogą. Grupa zawodników Futbolowej Ligi Szóstek, którzy bardzo dobrze operują właśnie lewą nogą nie jest zbyt liczna, ale w środę pojawił się w niej nowy zawodnik, właśnie Wojtaczka.

Na plus

Męska gra – gdy gra Melange Football Team i Pazerne Sępy można być pewnym jednego: nikt nogi nie odstawi. Zawodnicy obu drużyn zawsze grają twardo, nie inaczej było tym razem. Było kilka ostrych starć, parę mocnych słów, ale w końcu piłka nożna to nie szachy. A ponieważ nie było w tych starciach złośliwości, takiemu stylowi gry można tylko przyklasnąć.

Na minus

Nieudany rewanż – Melange FT miał nadzieję wziąć srogi rewanż za porażkę w ostatniej kolejce poprzedniego sezonu, ale inauguracja nowej kampanii przyniosła kolejne rozczarowanie. Często jest tak, że są zespoły, które danej drużynie po prostu nie leżą. Może takim dla MFT są Pazerne Sępy grające w bardzo podobnym stylu?

Wydarzenie meczu

Nieobecni – spójrzmy: Kita – najlepszy strzelec i asystent Melange FT w minionym sezonie, Koczaja – trzeci strzelec i drugi asystent, Augustyn – drugi strzelec, a do tego nieobecni także Langer i podstawowy bramkarz Malec. Patrząc na te nazwiska należy trochę inaczej spojrzeć na porażkę Melange i uznać, że wynik 2:3 aż takim złym nie był.

http://www.youtube.com/watch?v=eTK6dqjWj9A