W pierwszym piątkowym meczu ROCH zagrał z CeBeBe. Spotkały się więc drużyny, które w tabeli znajdowały się w dolnej części, ale swoich ostatecznych miejsc na koniec sezonu, jeszcze nie znały. ROCH tylko w przypadku zwycięstwa mógł w klasyfikacji awansować, co jednocześnie wiązałoby się ze spadkiem drużyny CeBeBe na 12 miejsce. Oba zespoły przystąpiły do meczu z jednym rezerwowym, ale można powiedzieć, że były to optymalne składy. Do zespołu ROCH w porównaniu do poprzedniego spotkania wrócił „Major” Paweł Dynur, a w ekipie CeBeBe między słupkami ponownie stanął Maślanka.

Bardzo dobrze mecz rozpoczął się dla CeBeBe, które objęło prowadzenie po wykorzystaniu stałego fragmentu gry, a strzelcem gola był Jary. Potem bramki padały już tylko z akcji i trzeba zaznaczyć, że akcje te mogły się podobać. ROCH mimo złego początku nie zamierzał rezygnować z 11 miejsca na koniec sezonu i jeszcze przed przerwą wyszedł na prowadzenie. Najpierw Dynur kapitalnym, prostopadłym podaniem wypuścił w bój Jelonka, który wyrównał wynik meczu, a potem Łacheta oraz Wajler rozklepali obronę CeBeBe i gola strzelił ten pierwszy. Po przerwie oglądaliśmy dwie bramki, po jednej dla każdej ze stron. Najpierw świetnym rajdem niemal przez całe boisku popisał się Przemysław Wojewoda i swoją akcję wykończył precyzyjnym strzałem w długi róg bramki Musiała. ROCH gola dającego 3 punkty zdobył po szybkim kontrataku, a strzelcem gola był kapitan Wajler. Bramka była tym bardziej wartościowa, że zdobyta została, gdy ROCH grał w osłabieniu. Po twardym meczu ROCH wygrał z CeBeBe 3:2 i w ostatniej chwili awansował na 11 miejsce w tabeli.

http://www.youtube.com/watch?v=BohROHoM2QM