Brotha Collective

Brotha Collective

Data:

05-06-2011 / 00:00

4 - 4

Sędzia:

-

Video:

Zgodnie z przedmeczowymi przewidywaniami w meczu CeBeBe – Rocket Fuel przewaga liczebna była po stronie Rocket Fuel, które wystawiło do gry dwie piątki. CeBeBe już na początku spotkania było w gorszej sytuacji, bo do meczu przystąpiło w 6-osobowym składzie. Warte podkreślenia jest, że obydwa zespoły grały bez podstawowych bramkarzy, których zastąpili zawodnicy grający nominalnie w polu.

Sam mecz nie był wielkim widowiskiem i można powiedzieć, że dał nam odpowiedź na pytanie, dlaczego oba zespoły znajdują się w dolnych rejonach tabeli. Pierwsza połowa zła jeszcze nie była i oglądaliśmy kilka interesujących akcji. Zaczęło się od strzałów niecelnych (Jarosz w słupek, Podsiadło nad bramką), a kolejne groźne akcje przyniosły bramki. Najpierw Kornio wyłożył piłkę Sikorze, a potem dośrodkowanie Wojewody na bramkę zamienił Podsiadło. Po chwili CeBeBe nie po raz ostatni znalazło się w sytuacji, że musiało gonić wynik, bo Jary skierował piłkę do własnej bramki. Niefortunny strzelec częściowo zrehabilitował się kilka chwil później, kiedy to wyprowadził szybki atak swojego zespołu, który na bramkę zamienił ponownie Podsiadło. Wymiana ciosów trwała w najlepsze i po szybkiej kontrze 3 bramkę dla Rocket Fuel strzelił Stańczyk. Odpowiedzią CeBeBe na tego gola była oczywiście osoba Macieja Podsiadło, który oprócz tego, że strzelił swoją 3 bramkę w meczu to w ofensywie pracował bardzo ciężko zagrażając rywalom jeszcze kilka razy. Wynik pierwszej połowy ustalił Wojewoda, strzelając z rzutu wolnego lewą nogą.

Do przerwy prowadziło więc CeBeBe 4:3, co mogło zapowiadać korzystne dla nich rozstrzygnięcie. Z drugiej strony patrząc w przerwie na zmęczone twarze graczy CeBeBe można było przeczuwać nadchodzącą katastrofę. Tej ostatecznie nie było, ale mecz nie zakończył się zgarnięciem pełnej puli przez graczy w granatowych koszulkach. Na 4:4 wyrównał Szymon Jarosz i takim wynikiem mecz się zakończył. Obie drużyny miały niezłe okazje do zdobycia gola, choćby w samej końcówce, ale Podsiadło minimalnie chybił, a gracze Rocket Fuel w popisowy sposób zmarnowali przewagę liczebną w kontrataku. Niedokładności było sporo z obu stron, a remis należy traktować raczej jako sukces wyczerpanych po tym meczu zawodników CeBeBe.

http://www.youtube.com/watch?v=NEYMpKuHj-I

Partner Technologiczny

Razem gramy do jednej bramki!