Meczem, który kończył 11 kolejkę Futbolowej Ligi Szóstek, było spotkanie Młodych Geodetów z Pazernymi Sępami. Spotkanie zapowiadało się bardzo interesująco, bo obie drużyny ciągle mają prawo myśleć o zajęciu miejsca na podium. Po tym meczu szanse obu drużyn na taki scenariusz są… niewielkie.

Młodzi Geodeci przybyli na mecz w 7-osobowym składzie i przynajmniej na początku meczu Sępy miały to, co zdarza im się rzadko, czyli przewagę liczebną. Geodeci jednak szykowali dla rywali niespodziankę, bo oto na boisku w późniejszej części meczu pojawił się imiennik Mourinho, czyli José Passos i siły się wyrównały.

W momencie gdy na murawie pojawił się Portugalczyk, było już 1:1. Najpierw Piechota wykorzystał sytuację sam na sam, ale potem niezdecydowanie bramkarza i obrońcy spowodowało, że Marcin Skiba wyrównał. Każdy z zespołów w tym meczu wierny pozostawał swojemu stylowi gry. Młodzi Geodeci budowali ataki opierając na dużej liczbie podań, Pazerne Sępy wręcz przeciwnie, starali się jak najszybciej przenieść ciężar gry pod bramkę rywala. Strategia tych drugich, w meczu z Geodetami sprawdzała się średnio, bo rywal szybko zorientował się o co chodzi Pazernym Sępom. Kto wie jednak, jak potoczyłby się ten mecz, gdyby w jednej z okazji przy stanie 1:0 zamiast w słupek trafili do bramki. Po wejściu Passosa, Geodeci zaczęli grać jeszcze lepiej. Portugalczyk od razu pokazał kilka ze swoich atutów, czyli dobrą technikę i drybling oraz świetny przegląd pola. Na wysoką ocenę strzału przyszedł czas w drugiej połowie. To on zainicjował akcję, która przyniosła Geodetom drugą bramkę, a podanie Sztandura ponownie wykorzystał Skiba. Do przerwy 2:1 dla Młodych Geodetów.

W drugiej połowie oglądaliśmy ciąg dalszy świetnej gry Geodetów, którzy mając korzystny wynik grali z wielką swobodą. Efektem były kolejne bramki, a akcja po której padł gol nr 3 dla Geodetów naprawdę mogła się podobać. Ponownie akcję rozpoczął Passos, a tym razem Skiba zrewanżował się Sztandurowi i było 3:1. Potem zobaczyliśmy dwie bramki Passosa, który pokazał, że jego umiejętności strzeleckie również należy oceniać wysoko. Tuż przed końcem meczu bramkę strzelił Trempała, który wykorzystał kolejne świetne podanie Sztandura, podsumowując w ten sposób swój dobry występ.

Młodzi Geodeci wygrali zasłużenie, obrońcy praktycznie wyłączyli znajdującego się ostatnio w świetnej dyspozycji Bukowickiego. Porażka Sępów bardzo mocno skomplikowała im walkę o miejsce na podium. Po pierwsze muszą wygrać dwa pozostałe mecze, w tym ostatni z Melange i liczyć na wygraną… Młodych Geodetów z Cracovią. Geodeci z kolei muszą liczyć na pomoc Sępów (czyli wygraną z Melange) i pokonać mistrza Klepę. Przede wszystkim jednak mogą żałować, że José Passos dopiero teraz miał szanse zadebiutować w FLS.

http://www.youtube.com/watch?v=GU5DiOsJwlk