Sędzia:
-
Video:
Faworytem meczu PGD – Pazerne Sępy były Sępy, które ostatnie trzy spotkania rozstrzygnęły na własną korzyść. PGD po zdobyciu pierwszego punktu w sezonie czekało o wiele trudniejsze zadanie, tym bardziej, że w ich szeregach zabrakło między innymi Zielińskiego i Oraczewskiego. Na ławce w PGD zasiadło tylko dwóch zawodników, ale w jeszcze gorszej sytuacji byli rywale. Pazerne Sępy na zmianę nie miały nikogo, a podstawowego bramkarza między słupkami ponownie zastąpił Mroczek.
Od początku meczu dominowała drużyna Sępów, która raz po raz stwarzała sobie sytuacje bramkowe i dość szybko objęła prowadzenie. Bardzo ładną bramkę strzelił Kociuba, który z dalszej odległości przelobował bramkarza PGD – Orłowskiego otwierając tym samym wynik spotkania. Druga bramka była efektem szybkiej wymiany podań między Piechotą i Zatoniem, piłka ostatecznie dotarła do Bukowickiego, który uprzedził bramkarza i skierował futbolówkę do siatki. Potem strzelec zrewanżował się asystą Piechocie i po szybkiej kontrze było już 3:0. PGD popełniało dużo błędów w obronie, a ich nieliczne próby ataków kończyły się szybkimi kontrami. Dlatego też padały kolejne bramki dla Sępów, którzy wykazywali się bardzo dobra skutecznością. Najpierw bramkę nieprzeciętnej urody strzelił Bukowicki, potem ten sam zawodnik dobił strzał Szczupała, a ostatnie dwie bramki w pierwszej połowie strzelili Zatoń i Szczupał. Do przerwy 7:0 dla Pazernych Sępów.
Druga połowa rozpoczęła się dość nieoczekiwanie, bo bramkę strzelili zawodnicy PGD, a konkretnie ich kapitan Krzysztof Patyk, który otrzymał piłkę na środku boiska, przebiegł z nią kilka metrów i mocnym strzałem pokonał Mroczka. Bramka nie spowodowała jednak zmiany obrazu gry, w dalszym ciągu przewagę miały Pazerne Sępy. Na 8:1 podwyższył Bukowicki, który wykorzystał kapitalne, prostopadłe podanie Piechoty. Bukowicki tym meczem potwierdził, że znajduje się w świetnej formie strzeleckiej i strzelił również bramkę na 9:1. Na 10:1 gola strzelił Kociuba i po tym trafieniu na chwilę do głosu doszli zawodnicy PGD. Wreszcie bardziej zdecydowana akcja, podanie Kopciucha do Migdy, ten na jeden kontakt do Garuli, który z pierwszej piłki, z bliska skierował piłkę do bramki. Trzecia bramka dla PGD była indywidualnym popisem Kopciucha, który akcję rozpoczął jeszcze na własnej połowie, a wykończył pięknym strzałem. Ostatnie słowo w meczu należało do Sępów, które zdobyły jeszcze 3 bramki (Piechota dwie oraz Kociuba) i spotkanie zakończyło się wynikiem 13:3 dla Sępów.
http://www.youtube.com/watch?v=F-2VDuOjOSQ
Brak zdjęć
Aktualnie brak zdjęć do wyświetlenia.