Vittoria Kraków

Vittoria Kraków

Data:

08-05-2011 / 00:00

4 - 3

Sędzia:

-

Video:

W drugim niedzielnym meczu niepokonany w dwóch ostatnich meczach ROCH zmierzył się z Vittorią, która w trzech poprzednich kolejkach wywalczyła zaledwie punkt. Obie drużyny przystąpiły do meczu osłabione i w niezbyt licznych składach. W zespole ROCH nie grał między innymi Liszkowicz, a w Vittorii ciągle brakowało leczącego kontuzję Pala.

Vittoria spotkanie rozpoczęła inaczej niż poprzedni pojedynek z Melange i od razu chciała narzucić swój styl gry rywalom, którzy ustawili się na własnej połowie, gdzie chcieli rozbijać ataki Vittorii i od razu kontrować. Optyczną przewagę miała Vittoria, ale to ROCH zdobył pierwsze dwie bramki w meczu, które były wynikiem błędów w kryciu, a w zasadzie jego braku. Najpierw Łacheta otrzymał podanie od Jelonka, zdecydował się na indywidualną akcje po której oddał piłkę z powrotem Jelonkowi i ten nie miał problemów z pokonaniem Kozyry. Druga bramka padła po rozegraniu autu. Jelonek podawał przed bramkę, z piłką minął się Łacheta, a niepilnowany Krysiński umieścił piłkę w bramce Vittorii. Było więc 2:0 dla ROCH i Vittoria zmuszona była mocniej zaatakować. Wyrównać udało się dzięki dwóm strzałom z dystansu. Najpierw Najduch, a potem Wojciech Ziemba pokonali Musiała i do przerwy był remis 2:2.

W drugiej połowie meczu obraz gry nie uległ zmianie, tyle że tym razem zawodnicy Vittorii byli bardziej skoncentrowani w początkowej fazie tej części gry i to oni strzelili pierwszą bramkę. Strzałem ze szpica, tuż przy prawym słupku bramkarza ROCH Ziółek wyprowadził zawodników w czerwonych strojach na prowadzenie 3:2. Vittoria grająca wysokim pressingiem nie pozwalała ROCH-owi rozwinąć skrzydeł, a wysoko ustawiona defensywa przyniosła skutek kiedy Kłyś przejął piłkę tuż przed bramką rywali i nie pozostało mu nic innego jak podwyższyć wynik na 4:2. Vittoria miała okazje, by strzelać kolejne bramki, ale brakowało koncentracji przy wykończeniu. Tej zaczęło brakować też w defensywie i sytuacje podbramkowe miał także ROCH. Wykorzystana została jedna z nich. Świetną akcją popisał się Łacheta, który nie dał się dogonić obrońcom Vittorii i spokojnym strzałem, ponad Kozyrą umieścił piłkę w bramce. Do remisu nie udało się jednak doprowadzić i Vittoria odniosła cenne zwycięstwo.

http://www.youtube.com/watch?v=ExKEXpZqQHQ

Bramki

Asysty

MVP

Żółte

Czerwone

Puszczone

Partner Technologiczny

Razem gramy do jednej bramki!