ROCH

ROCH

Data:

06-05-2011 / 00:00

5 - 5

Sędzia:

-

Video:

O godzinie 19-tej na boisko wyszły zespoły PGD i ROCH, którym do tej pory nie wiodło się najlepiej i okupywały przed 7 kolejką dwie ostatnie lokaty. W trochę lepszej sytuacji byli zawodnicy ROCH mający na koncie trzy oczka. Ponieważ był to typowy mecz o sześć punktów, nie dziwi duża mobilizacja w obu zespołach i bardzo liczne składy.

Początek meczu wręcz wymarzony dla zespołu ROCH. Już pierwsza akcja przyniosła bramkę autorstwa niezawodnego duetu Jelonek – Łacheta. Tym razem asystę zaliczył ten pierwszy, a Łacheta otworzył wynik meczu. Odpowiedź PGD mogła być bardzo szybka, jednak strzał Jankowskiego trafił w poprzeczkę. To ostrzeżenie ekipa ROCH potraktowała bardzo poważnie i zaatakowała ponownie graczy PGD czego efektem była druga bramka Łachety, który dobił strzał Krasowskiego. Efektem dominacji w pierwszym fragmencie gry graczy w niebieskich strojach był trzeci gol. Po przechwycie Dynura w środkowej strefie boiska piłkę przejał Luberda, pobiegł w stronę bramki Orłowskiego i z ostrego kąta go pokonał. Swoją szansę na bramkę miał także kapitan ROCH Wajler, ale trafił w poprzeczkę. To jednak nie był koniec emocji w pierwszej połowie, bo PGD zabrało się za odrabianie strat. Najpierw rzut karny za zagranie ręką wykorzystał Garula, potem z dystansu strzelił Kopciuch, a na koniec Oraczewski zabrał piłkę rywalom, pognał kilka metrów w kierunku bramki rywala i spokojnie wykorzystał stworzoną przez siebie samego okazję. W międzyczasie hattricka skompletował Łacheta i do przerwy ROCH prowadził 4:3.

Wynik pierwszej połowy zapowiadał spore emocje w drugiej części gry i tych rzeczywiście było sporo, których efektem były między innymi dwie żółte kartki, po jednej dla zawodników każdej z drużyn. PGD kontynuowało dobrą grę z końcówki pierwszej połowy i taka postawa została nagrodzona golem. Świetną indywidualną akcją popisał się Zieliński, który zabawił się z obroną ROCH i spokojnie pokonał Musiała. „Niebiescy” jeszcze raz poderwali się do walki za sprawą swojego kapitana Krzysztofa Wajlera, który w przeciwieństwie do sytuacji z pierwszej połowy tym razem pokonał bramkarza PGD. Asystę zaliczył najlepszy na boisku Łacheta. Z kolei najlepszy w zespole PGD był w piątek Michał Zieliński i to on wypracował bramkę, jak się później okazało na wagę jednego punktu. Podanie kolegi wykorzystał Garula. Obie drużyny tuż przed końcem miały okazje, by przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść, ale na przeszkodzie stanął brak precyzji. ROCH trafił w słupek, PGD minimalnie obok niego i mecz zakończył się remisem, który nie krzywdzi żadnej ze stron.

http://www.youtube.com/watch?v=J-W6PTvyMq8

Brak zdjęć

Aktualnie brak zdjęć do wyświetlenia.

Partner Technologiczny

Razem gramy do jednej bramki!