Sędzia:
-
Video:
W ostatnim meczu nie było emocji, bo być nie mogło. Główny faworyt do mistrzostwa Klepa Team, która do tej pory wygrała wszystkie swoje mecze mierzyła się z Feraina, która boryka się z dużymi problemami kadrowymi i w składzie w jakim wystąpiła w piątkowym meczu, widzieliśmy ją po raz pierwszy.
Jak się można było spodziewać od samego początku spotkania przewagę uzyskała Klepa, która w pierwszej połowie rywalowi zaaplikowała 7 goli. Pierwsze dwa strzelił Liszka, a potem strzelali także Kuduk (dwie), Legutko, Łuczak i na koniec pierwszej połowy wracający po pauzie za kartki Grzesiak. Gracze Ferainy podjęli kilka prób, by strzelić w pierwszej połowie bramkę, ale żadnej klarownej okazji sobie nie stworzyli.
Wynik pierwszej połowy wielkim zaskoczeniem nie był i można było przypuszczać, że w drugiej będzie podobnie. Było jednak inaczej, zdecydowanie gorzej dla Ferainy, która co prawda strzeliła honorową bramkę, ale straciła ich aż 15. W drugiej połowie najlepiej nastawiony celownik mieli Grzesiak (5 goli), Kuduk, Liszka i Cieślik (po 2 bramki). Za komentarz do drugiej części gry doskonale pasują głosy dobiegające z ławki Ferainy: „jak to jest, że ich w ataku jest więcej, niż nas w obronie”. Rzeczywiście większość goli jakie zdobyła Klepa wyglądała podobnie, gdzie przed bramkarzem znajdowało się dwóch zawodników lidera. Wynikało to jednak z szybkiego rozegrania piłki w środkowej strefie. Częsta gra na jeden kontakt, czyli klepa, powodowała, że napastnicy faworyta gubili krycie. Efektem rekordowe zwycięstwo i sześciopunktowa przewaga nad drugim w tabeli zespołem Latin Kings.
http://www.youtube.com/watch?v=GZZpEn9XFCk
Klepa Team
Feraina
Imię i nazwisko | Numer |
---|---|
- | |
- | |
- | |
- | |
- | |
- | |
- | |
- |