Do wtorkowego spotkania Cracovia przystąpiła bez dwóch kluczowych zawodników. Zabrakło ostoi defensywy Artura Leśniaka oraz ważnego zawodnika formacji ofensywnej Artura Kaczora. W Latin Kings mieliśmy okazję oglądać w bramce po raz pierwszy w tym sezonie Michała Piwowara, który zastąpił Ochodka, nie grał także Kazanowski.

Początek meczu dał nam odpowiedź jak będzie wyglądało to spotkanie. Latynosi spokojnie rozgrywali piłkę, a Pasy czekały na okazje do kontrataku. Kilka takich okazji trafiło im się w początkowej fazie meczu, kiedy to z linii obrony były posyłane długie piłki do napastników, ale żadna z tych sytuacji nie była na tyle klarowna, by zakończyła się golem. Akcje Latin Kings były zdecydowanie groźniejsze i to oni objęli prowadzenie, a strzelcem bramki był Tais, który wykorzystał podanie Mentala. Cracovia dosyć szybko wyrównała. Podawał Radosław Dziób, strzelał Marek Mazanek, nienajlepiej w bramce zachował się Piwowar i było 1:1. Od tego momentu w pierwszej połowie strzelali już tylko zawodnicy Latin Kings, a konkretnie Tais i Dziuba, którzy podzielili się łupem bramkowym w zespole Latynosów. Od stanu 1:1 każdy z nich do przerwy strzelił po 2 bramki i do przerwy było 5:1 dla Latin Kings.

Po przerwie przewaga również należała do Latynosów, choć pozwalali już oni na trochę więcej rywalom, co też przełożyło się na większą liczbę okazji bramkowych dla Pasów i w konsekwencji na większą liczbę goli dla Cracovii. Szczególnie udany dla zawodników w koszulkach w biało-czerwone pasy był początek drugiej odsłony spotkania. To właśnie w tym fragmencie padły dwie bramki, które strzelili Krzysztof Leśniak oraz Wojciech Kowalski. Cracovia przegrywała wtedy już tylko 3:5 i nawet miała okazję na bramkę kontaktową. Ta jednak nie padła i ponownie do roboty zabrał się duet Dziuba – Tais wspierany przez Lipczyńskiego, który dostarczał piłki do skutecznych tego dnia napastników. Latin Kings zdobyli 3 kolejne bramki, na które Cracovia odpowiedziała tylko jednym golem Mazanka. Następne trzy trafienia Latynosów nie spotkały się już z odpowiedzią Pasów i mecz zakończył się wysokim zwycięstwem Latin Kings 11:4, co sprawia, że są oni ponownie nad Cracovią w ligowej klasyfikacji.

http://www.youtube.com/watch?v=2XVUOuRogbk