Sędzia:
-
Video:
W ostatnim meczu szóstej kolejki Vittoria mierzyła się z Piratami z Karaibów. W przeszłości oba zespoły spotykały się dwukrotnie: raz wygrała Vittoria, raz Piraci. To zapowiadało wyrównany pojedynek. Vittoria miała szanse zbliżyć się do lidera Klepy na 3 punkty i tym samym uzyskać przewagę dwóch oczek nad resztą stawki. Do meczu przystąpiła jednak osłabiona, gdyż nie zagrali kontuzjowani: kapitan Marcin Ziółek (złamany nos) i Michał Pal (skręcona kostka).
Obie drużyny nie za bardzo kwapiły się do szaleńczych ataków i ustawione były dość asekuracyjnie. Każdy z zespołów czekał na rywala na swojej połowie, nie stosując wysokiego pressingu. Z tego też względu mecz miał raczej spokojny przebieg i nie toczył się w szybkim tempie. Pierwsza bramka padła dla Vittorii, a strzelił ją Kłyś. Prowadząc Vittoria dała się zaskoczyć kontratakiem i po podaniu Chadaja Szczepański delikatnym strzałem pokonał Kozyrę. Po chwili Piraci wyszli na prowadzenie. Po wznowieniu gry z autu piłkę otrzymał Chadaj i z ostrego kąta zmieścił piłkę w samym okienku bramki rywala. Do przerwy mieliśmy jednak remis ponieważ Vittoria wyprowadziła zabójczą kontrę. Najduch w tempo podał do Wojciecha Ziemby, a ten pokonał bramkarza strzałem w długi róg. Do przerwy 2:2.
W drugiej połowie mecz był o wiele ciekawszy. Zdecydowanie lepiej drugą połowę rozpoczęła Vittoria, która dzięki bramkom Kłysia i Miecznika prowadziła już 4:2. Przy takim wyniku Vittoria nie wykorzystała dwóch znakomitych szans, by definitywnie zamknąć mecz. Najpierw Klimczak źle przyjął piłkę w momencie, gdy miał stanąć oko w oko z bramkarzem, a po chwili Wojciech Ziemba nie wykorzystał błędu bramkarza i mając przed sobą pustą bramkę… zgłupiał i zmarnował okazję. Niewykorzystane sytuacje zemściły się. Za każdym razem w roli głównej występował Świętoń, który najpierw wykorzystał podanie… bramkarza Vittorii Kozyry, a potem mocno uderzył z wolnego i był remis 4:4. Vittoria ponownie wyszła na prowadzenie po szczupaku Niemczyka, ale i tym razem prowadzenie straciła. Rzut karny pewnie wykorzystał Świętoń. W samej końcówce spotkania na indywidualną akcję zdecydował się Ziółko, który woził obrońcę to w lewo, to w prawo, aż oddał precyzyjny strzał i wyprowadził Piratów na prowadzenie 6:5. Gdy mecz zbliżał się do końca, sędzia podyktował rzut wolny dla Vittorii. Do piłki podszedł dobrze dysponowany tego dnia Kłyś i strzałem w samo okienko zapewnił Vittorii 1 punkt. Sędzia zaraz po strzale zakończył mecz, po którym obie drużyny mają prawo być niezadowolone. Piraci stracili zwycięstwo w ostatniej akcji meczu, a Vittoria powinna w pewnym momencie prowadzić nawet 3 bramkami i wtedy odrobić straty rywalowi byłoby dużo trudniej. Nie zmienia to faktu, że remis jest sprawiedliwym wynikiem.
http://www.youtube.com/watch?v=i2RwhjbCVM0
Brak zdjęć
Aktualnie brak zdjęć do wyświetlenia.