Piraci

Piraci

Data:

18-03-2011 / 01:00

2 - 3

Sędzia:

-

Video:

Mecz Cracovia – Piraci z Karaibów był zapowiadany jako spotkanie drużyn o wyrównanym poziomie i jako mecz jednych z faworytów rozgrywek. Ostatni dzień 1 kolejki miał więc nam przynieść sporo emocji i tak rzeczywiście było. Mimo przenikliwego zimna obie drużyny stworzyły ciekawe widowisko.

Spotkanie znakomicie rozpoczęło się dla Pasów, ponieważ już ich pierwsza groźna sytuacja zakończyła się golem. Artur Kaczor podał Krzysztofa Leśniaka i było 1:0. Szybko stracona bramka nie podłamała jednak Piratów i głównie dzięki szybkości i świetnemu dryblingowi Mateusza Ziółko stwarzali oni sobie okazje strzeleckie. Wykorzystali jednak dopiero tą, która nadarzyła się po stałym fragmencie gry. Przed polem karnym faulowany był Ziółko, sam poszkodowany podszedł do piłki i huknął w prawy górny róg bramki Stawarczyka i mieliśmy remis. Wynik 1:1 utrzymał się do przerwy między innymi dzięki dobrym interwencjom bramkarza Cracovii Rafała Stawarczyka, który bronił pewnie i z wyczuciem.

W drugiej połowie obraz gry nie uległ zmianie, obie drużyny były przed wszystkim dobrze zorganizowane w defensywie. Piraci próbowali dłużej utrzymywać się przy piłce, ale podobnie jak w pierwszej połowie największe zagrożenie pod bramką Cracovii stanowiła lewa noga Mateusza Ziółko. Zanim jednak strzelił on swoją drugą bramkę w meczu, na prowadzenie wyszły Pasy. Marek Mazanek pokazał, że także on potrafi mocno i celnie strzelić lewą nogą zamieniając rzut wolny na bramkę. Na 2:2 wyrównał wspomniany Ziółko, a mógł on nawet ustrzelić hattricka, ale zmierzającą w samo okienko bramki futbolówkę, fantastycznie wybił Stawarczyk. Na boisko trwało wzajemne „przeciąganie liny”, bo i Cracovia stwarzała sobie okazje, jak choćby niecelny strzał głową z czystej pozycji. Z biegiem czasu stało się jasne, że kolejna bramka rozstrzygnie losy spotkania. Decydujący cios zadała Cracovia. Artur i Krzysztof Leśniakowie pokazali, że mimo iż nie są rodzeństwem, to na boisku rozumieją się znakomicie. Artur z prawej strony posłał piłkę przed pole karne Piratów, a Krzysztof z zimną krwią pokonał Łukasza Dudę zapewniając Cracovii wygraną 3:2 i 3 punkty.

A
tak mecz podsumował zawodnik Piratów, Tomasz Kaczmarczyk:

„Wszyscy powtarzają, że decydującym momentem tego meczu była niefrasobliwość bloku obronnego przy stałym fragmencie gry. Szybko straciliśmy pierwsza bramkę, po której w nasze szeregi wdarł się chaos. Brawa dla bramkarza Łukasza "Śliskiego" Dudy, który indywidualnymi interwencjami ratował drużynę niejednokrotnie z opresji. Szacunek i gratulacje dla przeciwnika, który wygrał mecz zasłużenie. Brakło nam w tym dniu szczęścia i ławki rezerwowych. Uważam, że takiemu zespołowi jak Piraci z Karaibów nie przystoi tracić takich głupich bramek w taki sam sposób. To jest niedopuszczalne i to jest nas duży błąd!

W dniu dzisiejszym najbardziej widoczna absencja napastników , którzy w dotychczasowej karierze zaliczyli szereg występów m.in. w juniorach Wisły Kraków, Jadwigi Kraków oraz III-ligowej Kmicie Zabierzów.”

Kaczmarczyk zastąpił na boisku Konrada Wierzbickiego, który powrócił do gry po prawie rocznej przerwie, jednak podczas spotkania odnowiła mu się kontuzja.

http://www.youtube.com/watch?v=Y4M3wSdioQE

Partner Technologiczny

Razem gramy do jednej bramki!