Sędzia:
-
Video:
Ustawili mecz - Nieco ponad kwadransu potrzebowali zawodnicy Mad Dog's, żeby pokazać rywalom, że nie mają czego szukać w walce z nimi, jeśli chodzi o ligowe punkty. Po tym etapie meczu ukraiński zespół prowadził 4:0 i kompletnie zdominował rywali.
Powtórka z rozrywki - I chociaż chwilowo wydawało się, że zespół Aleksandra Ciaputy wraca do gry to po zmianie stron Mad Dog's powtórzyło to co w pierwszej odsłonie, wrzuciło wyższy bieg i ponownie odjechało z wynikiem.
Szerokie kadry - Na boisku działo się jednak do końca bardzo dużo, bo obie drużyny miały do dyspozycji bardzo szerokie ławki rezerwowych. Dzięki temu, nawet przy ewidentnym faworycie rywalizację oglądało się z przyjemnością.