Sędzia:
-
Video:
Spokojne tempo - Nie było to porywające widowisko, ale najprawdopodobniej sporym argumentem w tej kwestii był fakt, że NEMBUD przystąpił do rywalizacji bez zmienników. BAnerka również nie biegała zbyt dużo, a raczej koncentrowała się na tym, żeby jak najdłużej utrzymywać się przy piłce i to wczoraj im wychodziło.
Zabrakło sił - Na kwadrans przed końcem to NEMBUD jeszcze prowadził, ale najgorsze momenty dla zespołu Krystiana Kubiczka dopiero miały nadejść. Wąska kadra spowodowała, że końcówka należała do BAnerki, która miała możliwość wprowadzenia rezerwowych i odświeżenia nieco swoich szyków, co było widoczne.
Kłopoty trwają - Kolejna porażka NEMBUD-u oznacza, że pozostają w strefie spadkowej. Przed nimi jeszcze jednak dwie szanse, bo staną do walki z Płaszowem oraz Żymłą, więc wciąż wiele jest w rękach zespołu Krystiana Kubiczka.