Sędzia:
-
Video:
Dominacja - Żymła nie miała zamiaru pozostawić jakichkolwiek wątpliwości i od początku rzuciła się do ataków na Płaszów. Przyniosło to pozytywny dla nich efekt, bo po kwadransie było już 4:0 i było jasne, że zespół Ariela Labzika ma tylko jeden cel - trzy punkty.
Nie szło po ich myśli - W sześcioosobowym składzie do gry przystąpił Płaszów, ale w sumie w drużynie Marka Nowakowskiego często się to zdarza. Na Żymłę jednak było to za mało, bo widać było, że wraz z upływającym czasem dużo biegająca Żymła zmęczyła defensywę Płaszowa.
Walka o utrzymanie - Żymła jest już niemalże pewna pozostania na kolejny sezon w gronie "elity". Cztery punkty przewagi nad strefą spadkową ma z kolei zespół Płaszowa, więc jeszcze potrzebują punktów żeby nie drżeć o swój byt w Lidze A.