Sędzia:
-
Video:
Dużo nerwów - Stawka tego spotkania była dosyć duża, bo obie drużyny plasowały się przed tym meczem na pograniczu strefy spadkowej i miejsca bezpiecznego. Od początku więc widać było, że nikt na murawie nie ma zamiaru odpuszczać, nie brakowało wzajemnych pretensji oraz dyskusji z arbitrem, co wpływało na tempo starcia.
Potrafili dominować - Było sporo momentów w tym spotkaniu, gdy Sharksi potrafili zepchnąć BAnerkę do bardzo głębokiej defensywy. Momentami jednak zespół Pawła Tabora zbyt koronkowo starał się rozgrywać kolejne akcje, przez co nie udało im się zdobyć w tym starciu nawet jednego “oczka”.
Uciekli spod topora - Minimalne, ale zwycięstwo BAnerki oznacza, że ucieka ona przynajmniej na ten moment od strefy spadkowej. W niej pozostaje zespół Sharksów, który musi szukać punktów w kolejnych starciach, jeśli nie chce spaść z ligi.