Sędzia:
Paweł Sikora
Video:
Sporo nerwów - Zwłaszcza w pierwszej połowie spotkania na boisku nie brakowało nerwowych zachowań z obu stron. Zawodnicy ewidentnie byli mocno nastawieni na ten mecz i zależało im na osiągnięciu pozytywnego rezultatu, co czasami przeradzało się w faule czy dyskusje z arbitrem.
Wyższy bieg - Na przerwę Nie ma Lipy zeszło z jednobramkowym prowadzeniem i wydawało się, że być może uda im się osiągnąć sukces podobny do tego z fazy zasadniczej, gdy wygrali z Hurtownią Eskot. Tak się jednak nie stało, bo zaraz po przerwie zespół Dawida Kosika wrzucił wyższy bieg i odjechał z wynikiem, po drodze jeszcze nie wykorzystując karnego.
Zryw w końcówce - Szkoda, że Nie ma Lipy przespało kluczowy moment w tym spotkaniu, czyli pierwszy kwadrans drugiej połowy meczu. Wówczas Hurtownia zbudowała sobie przewagę, której już nie oddała, nawet w końcówce gdy przycisnął zespół Rafała Furgała. Szkoda, bo moglibyśmy mieć tutaj jeszcze większe emocje.