Sędzia:
-
Video:
Bardziej mobilni - Start meczu zdecydowanie należał do PAMedici. Po liderze tabeli widać było sporą świeżość. Doświadczeni gracze byli bardzo mobilni, jakby chcieli motorycznie zdominować swoich rywali. Do tego zespół Adriana Juszczyka napędził się dzięki szybko strzelonym golom.
Doszli do głosu - Dopiero po upływie kwadransa Hitachi tak naprawdę doszło do głosu. I od tego momentu spotkanie śmiało można było uznać za wyrównane. Jedni i drudzy kreowali sobie sporo szans, ale przerwę to PAMedica spędziła na prowadzeniu.
Emocje do końca - Kiedy Hitachi rozpędziło się na dobre, zawody zdecydowanie się nam rozkręciły. Z tego też powodu druga odsłona rywalizacji przyniosła nam dużo emocji. Działo się tak naturalnie przede wszystkim z uwagi na wynik. W 43. minucie formalnym gościom udało się strzelić gola kontaktowego, jednak w samej końcówce rywale odpowiedzieli dwoma trafieniami i utrzymali swoją zaliczkę.