Sędzia:
-
Video:
Trzy szybkie bramki - Od startu rywalizacji mecz ten układał się lepiej dla zawodników The Pizzy. Ci wyglądali na lepiej zorganizowanych, a co ważne, potrafili przełożyć to na wynik. Między 10. a 11. minutą padły zresztą aż 3 bramki dla ukraińskiego składu, co dało im naprawdę komfortową sytuację.
Przebudzili się - Po początkowych fragmentach dało się odnieść wrażenie, że HPT trochę przespało wejście w rywalizację. Formalni gospodarze często gubili krycie, albo popełniali błędy wynikające z rozkojarzenia. Dopiero po kilku bramkach rywali otrząsnęli się i przynajmniej na chwilę podjęli rękawicę.
Ryzyko się nie opłaciło - HPT zmuszone było do obraniania strat i szczególnie w drugiej połowie postawiło wszystko na jedną kartę. Ich strategią były bowiem szturmowe ataki, które nie przynosiły jednak sukcesu. A The Pizza tylko na to czekała, by skarcić wysuniętych wysoko rywali. Dzięki temu udało im się podreperować dorobek bramkowy.