forwardMozolne kompletowanie składu - Mad Dog’s w dość ślamazarnym tempie kompletowało kardę na to spotkanie. Nie dość, że część ich graczy dotarła na boisko niedługo przed pierwszym gwizdkiem sędziego, to jedna z kluczowych postaci, Aleksander Jalama, przybył na mecz z kilkunastominutowym bagażem.

forwardIntensywny początek - Choć sama pierwsza odsłona meczu nie była wyjątkowo obfita w gole czy też groźne sytuacje, to początek spotkania dostarczył nam trochę wrażeń. Na pierwszą bramkę przyszło czekać nam raptem do 3. minuty gry, a gdy na zegarkach ledwo wybiła 10. minuta – było już 2:1 dla To the Moon. Szkoda tylko, że z czasem mecz, mówiąc kolokwialnie, trochę siadł.

forwardNie wykorzystali osłabienia - W drugiej części gry groźną sytuację nieprzepisowo przerwał jeden z graczy To the Moon, za co otrzymał on czerwoną kartkę. Mad Dog’s miało więc dobrą okazję, by odskoczyć rywalom grającym w osłabieniu, jednak nie tylko nie udało im się tego dokonać, ale także sami stracili gola, który pogrążył ich w sporym dołku.

VIDEO

https://app.veo.co/matches/20220513-mad-dogs-vs-to-the-moon/