Sędzia:
-
Video:
Dużo walki - Początek rywalizacji obfitował w dużo stykowych sytuacji i masę walki. Obie ekipy nie rzuciły się od razu do ataku, tylko stopniowo próbowały przejąć inicjatywę. W efekcie gra długimi fragmentami toczyła się w środkowej strefie boiska.
Jedna bramka to za mało - Po kilku minutach padła pierwsza bramka w tym meczu, a tę strzelili zawodnicy To the Moon. Ci najwyraźniej nie chcieli przesadzić i mając korzystny wynik wycofali się i oddali inicjatywę rywalom. Freedom to Ukrainie postanowiło więc skorzystać z tej sytuacji i pod koniec pierwszej części gry wreszcie otworzyło swoje konto bramkowe.
Mecz rozkręcił się na dobre - Po zmianie stron obie ekipy przestały kalkulować, tylko wyłożyły na stół to, co miały najlepsze. Spotkanie nabrało rumieńców i momentami przypominało bokserski pojedynek pełen wymiany ciosów. Ostatecznie po zaciętej walce zaczęła zarysowywać się przewaga formalnych gości, którzy po końcowym gwizdku mogli cieszyć się z wygranej.