Sędzia:
-
Video:
Skromna pierwsza połowa - Gdy ktoś śledził wydarzenia na boisku przez dłużej niż parę minut, nie musiał być wybitnym ekspertem, by stwierdzić, że graczom Intense brakuje wykończenia. Przez pierwszych 25 minut aż roiło się od sytuacji na korzyść Macieja Łamasza i spółki. Sęk w tym, że piłka dziwnym trafem nie chciała znaleźć drogi do siatki. Na przerwę Intense schodziło więc tylko z jednobramkowym prowadzeniem, co trudno określić inaczej niż jako najmniejszy wymiar kary.
Trochę złej krwi między drużynami - Mimo wyraźnej przewagi Intense na boisku jedni i drudzy próbowali podjudzać swoich rywali, by wyprowadzić ich z równowagi. Momentami oglądaliśmy dość agresywną grę, a ostre faule spotykały się z natychmiastową reakcją słowną poszkodowanej drużyny. W związku z tym dwóch graczy Wild Dogs na przestrzeni meczu zostało odesłanych na przymusowy, dwuminutowy odpoczynek.
W końcu zaczęło wpadać - To, co w większości przypadków nie udawało się w pierwszej połowie, powoli zaczęło udawać się po przerwie – konkretnie mowa tu o strzelaniu goli. Po wielu trudnościach Instense wreszcie udało się na dobre rozwiązać worek z bramkami i przypieczętować zwycięstwo. Tak czy inaczej, dorobek 5 strzelonych goli był naprawdę skromny w zestawieniu z liczbą sytuacji, jaki stworzył ten zespół w trakcie meczu.
VIDEO
Intense Football Team
Imię i nazwisko | Numer |
---|---|
- | |
89 | |
69 | |
7 | |
1 | |
- | |
- |