Sędzia:
-
Video:
xxx - Już w pierwszej minucie spotkania doszło do spięcia pomiędzy przedstawicielami jednej i drugiej drużyny. Powodem tej konfrontacji była kwestia tego, komu należy się rzut z autu. Agresji, w każdym wymiarze, oczywiście nie pochwalamy, jednak obu formacjom trzeba oddać, że podeszły do rywalizacji na poważnie, walcząc o każdy fragment boiska i nie odpuszczając nawet w takich sytuacjach, jak ta wspomniana wyżej.
Problemy ze skutecznością - Szybko wyklarował się dość wyraźny obraz gry w tym spotkaniu. I Big Time, i Kozacy Bohuna szybko, za sprawą raptem kilku podań, przedostawali się pod bramkę rywali. Zawodziło jednak wykończenie, dlatego też przez pierwszy kwadrans meczu nie oglądaliśmy żadnych goli. Wynik w końcu otworzył Maciej Podsiadło i to Kozacy Bohuna jako pierwsi zadali cios.
Druga połowa pod dyktando Big Time’u - Big Time nie zamierzał jednak tak zostawić sprawy. Tuż przed przerwą sygnał do ataku wysłał kapitan drużyny, Daniel Tonev i na przerwę zespoły schodziły przy remisowym wyniku. Międzynarodowa ekipa grała za to co raz lepiej z minuty na minutę. W drugiej połowie zmagania zaczęły toczyć się już pod jej dyktando, a przewaga graczy w pomarańczowych strojach była widoczna gołym okiem. Kilka bramek w niedużym odstępie czasu położyło rywali na łopatki. Big Time nie dał sobie już wyrwać zwycięstwa, zwłaszcza że w końcówce tempo meczu wyraźnie spadło i działo się stosunkowo niewiele.
VIDEO
https://app.veo.co/matches/20220106-bigtime-vs-kozacy-bohuna/