Sędzia:
-
Video:
Pełna dominacja - Właściwie od pierwszego gwizdka widoczna była przewaga Łapanki, która narzuciła swoje tempo i raz po raz powiększała zdobycz bramkową. Licznik zamknął się na dwunastu trafieniach zespołu Emila Hołysa, ale gdyby skuteczność była wyższa to i wynik mógłby być jeszcze bardziej okazały.
Bez czystego konta - Długo wydawało się, że Maciej Pruś będzie mógł zapisać sobie na swoje konto brak straconych bramek, ale w końcówce Big Time dopiął swego i zdobył swojego jedynego gola. Wcześniej jednak niezbyt często zatrudniali Prusia do jakichkolwiek interwencji, bo ciężko było im się przedostać pod jego "świątynię".
Idą jak burza - To już trzecie zwycięstwo zespołu Łapanki w trzecim spotkaniu sezonu wiosennego, a drugie z dwucyfrową liczbą bramek na koncie. Nie ma co ukrywać, że ta ekipa wyrasta na faworyta, być może nawet do mistrzostwa Ligi D3.