Sędzia:
-
Video:
Różnica poziomów - Chociaż jako pierwsi bramkę zdobyli zawodnicy Borku to zwycięstwo Guerriers ani przez moment nie wydawało się zagrożone. Zespół w pomarańczowych koszulkach dyktował warunki i tylko nieskuteczności zawdzięczał fakt, że na bramkę musieli czekać do ósmej minuty.
Pojedyncze zrywy - Mnóstwo sił traciła ekipa Borku na to, żeby poradzić sobie z kolejnymi ataki przeciwnika. Kiedy była już okazja do kontrataku to nie zawsze miał go kto przeprowadzić, bo naprawdę sporo nabiegała się ekipa Jana Jasinkiewicza we wczorajszym starciu.
Muszą czekać - Wobec porażki Borek musi czekać na wydarzenia z meczu Big Time Kraków - Socios Wisła, który odbędzie się w przyszłym tygodniu. Jeśli Big Time zwycięży to oni zakwalifikują się do grupy mistrzowskiej, jeśli przegra to Borek zagra w TOP5.