Sędzia:
-
Video:
Rozkręcali się - W pierwszym kwadransie tego widowiska nie oglądaliśmy żadnych bramek, ale nie oznacza to, że na boisku wiało nudą. Wręcz przeciwnie obie drużyny bardzo ładnie próbowały rozgrywać piłkę i wyprowadzać swoje akcje od tyłu, w ten sposób próbując rozpracować defensywę przeciwnika. Udało się to dopiero po upływie pierwszego kwadransa ekipie KRK Lions.
Motywacja - Po okresie wyrównanej gry ta stracona bramka podziałała mobilizująco na doświadczony zespół PAMediki. Ekipa Adriana Juszczyka wzięła sprawy w swoje ręce i szybko wyrównała, a później nie miała zamiaru na tym poprzestać, idąc za ciosem i w drugiej połowie dominując przeciwnika.
Nie poddali się - Zwłaszcza po zmianie stron nic nie szło po myśli ekipy Martina Nijboera, co mogło podziałać na nich negatywnie, jednak tak nie było. KRK Lions cały czas z dużą ambicją walczyli żeby coś w tym meczu ugrać, nie udało się, ale zaangażowanai nikt nie może im odmówić.