Sędzia:
-
Video:
Powrót w innym stanie cywilnym - Po dłuższej przerwie koszulkę NZS UEK FC przyodział Mariusz Wcisło. Ten wrócił do gry po przerwie spowodowanej sakramentem małżeństwa i podróżą poślubną. Koledzy naturalnie przywitali go z ogromną serdecznością, ale sam zainteresowany nie był tego dnia nawiązać do swoich występów z początku sezonu.
Wszystko wyglądało dobrze - Przez długi czas mecz ten układał się po myśli NZS UEK FC. Akademicy byli dobrze zorganizowani w defensywie, w czym niemała zasługa kapitana, Marcina Sarapaty, który ustawiał zespół i regularnie przypominał o założeniach taktycznych. Gracze w niebieskich strojach żywiołowo reagowali też na zdobywane przez siebie bramki.
Powrót Aptivu - Gdy wydawało się, że NZS bez problemu sięgnie po zwycięstwo, na około kwadrans przed końcem meczu faworyzowany zespół zaczął się gubić. Aptiv wywęszył więc swoją szansę i przycisnął. Po fatalnym błędzie Pawła Dybaczaka zespół w czarnych trykotach wyszedł nawet na prowadzenie. Ostatecznie NZS-owi udało się wyrównać, ale z podziału punktów na pewno bardziej zadowoleni będą rywale.