p>forwardDwa różne obrazy - Black Hawks dopiero w ostatniej chwili zebrało „gołą szóstkę”, a mecz wystartował z lekkim poślizgiem. Albatros z kolei w piątkowy wieczór stawił się na boisku w szerokim składzie, drużyna była dobrze zorganizowana i już podczas rozgrzewki Mateusz Cholewa miał okazję przekazać zespołowi najważniejsze założenia taktyczne na nachodzący pojedynek.

forwardTradycyjne wsparcie z trybun - Po raz kolejny gracze Albatrosa mogli liczyć na wsparcie fanów, w tym żeńskiej grupy. Magdalena Cholewa, żona kapitana zespołu, która standardowo pojawiła się na meczu FLS-a, ze spokojem obserwowała boiskowe wydarzenia. Spokojna nie była za to ławka rezerwowych, która żywiołowo reagowała na to, co działo się na murawie, od początku starając się wspierać swoich kolegów z pola bojowymi okrzykami i cennymi wskazówkami.

forwardProsta taktyka nie okazała się skuteczna - Osłabiony kadrowo zespół Jastrzębi sprawił niemałą niespodziankę, strzelając jako pierwszy gola. Z czasem jednak zaczęła klarować się przewaga Albatrosa, na co złożyła się między innymi lepsza dyspozycja fizyczna. BH próbowało przeciwdziałać temu, stosując dość nieskomplikowaną taktykę polegającą na zagrywaniu długich piłek. Niemniej nie było to wystarczające na dobrze dysponowanego rywala. Ten oddawał z kolei dużo strzałów, a finalnie po sześciu z nich piłka zatrzepotała w siatce.

VIDEO

https://app.veo.co/matches/20220106-blackhawks-vs-albatros/