Sędzia:
-
Video:
Pełna kontrola - Udźwignęli presję bycia faworytem zawodnicy KS-u Klubu Sportowego i od początku pokazali, że mają zamiar to spotkanie po prostu wygrać. Tak ostatecznie się stało, bo zespół nieobecnego wczoraj Pawła Szcząchora był ekipą dojrzalszą i lepiej przygotowaną do zawodów.
Opór w drugiej połowie - Po pierwszej jednostronnej połowie KS prowadził już 3:0 i wydawało się, że nic nas już w tym spotkaniu ciekawego nie czeka. Po zmianie stron Wadowscy zaproponowali jednak kilka naprawdę ciekawych akcji, które nawet skończyły się bramkami, a w całej drugiej odsłonie odnotowaliśmy remis 4:4.
Seria trwa - Szóste zwycięstwo z rzędu, a siódme w tym sezonie zaliczyła ekipa KS-u Klubu Sportowego, co pozwala im zajmować pozycję wicelidera. Do Dzików Kraków tracą jeszcze cztery "oczka", ale przed nimi o jedno spotkanie więcej, więc możemy mieć jeszcze tutaj emocje.