forwardWięcej w ataku niż w obronie - Plan obu zespołów na to spotkanie nie był skomplikowany. Jedni i drudzy postawili głównie na ofensywę, co nietrudno było zauważyć już po pierwszych kilku minutach rywalizacji, gdy niemal momentalnie padły bramki i dla Niewstrzelonych z formą, i Albatrosa. Taki stan rzeczy zapowiadał ciekawą, obfitującą w gole rywalizację.

forwardPrzejęli inicjatywę - Po około 10 minutach trudno było wskazać, by którakolwiek ze stron miała jakąś zdecydowaną przewagę. Co ciekawe, to Niewstrzeleni dysponowali na tym etapie meczu jednym golem strzelonym więcej od rywali, ale była to dość skromna zaliczka. Zwłaszcza że im dłużej trwało to spotkanie, tym coraz bardziej zarysowywała się przewaga Albatrosa. Mateusz Cholewa i koledzy wskoczyli w porę na właściwe obroty i powoli mecz zaczął układać się po ich myśli.

forwardDobici w końcówce - Albatros zdecydowanie nie mógł jeszcze dopisywać sobie kolejnych ligowych punktów, choć od dłuższego czasu przewodził rywalizacji. Dopiero w ostatnich kilku minutach zespół w czerwonych strojach przypieczętował swój triumf. Stało się tak za sprawą trzech bramek w krótkim odstępie czasu – to bezwzględnie podcięło skrzydła rywalom, u których w głowach do tego momentu na pewno tlił się jeszcze płomyk nadziei na odwrócenie losów tego pojedynku.

VIDEO

https://app.veo.co/matches/20220427-niewstrzeleni-vs-albatros/