Sędzia:
-
Video:
Prowadzili grę - Właściwie od początku było widać, że to Złote Chłopaki będą zespołem posiadającym inicjatywę w tym spotkaniu. Dosyć szybko udało im się objąć prowadzenie, co dodało trochę spokoju w ich poczynania. Klub Sportowy z kolei miał problemy z konstruowaniem akcji bramkowych i widać było, że jeszcze w tym sezonie się rozkręcają, bo nie grają na miarę możliwości.
Głośno na boisku - Po obu stronach barykady można było dostrzec duże zaangażowanie, bo zawodnicy nie stronili od podpowiedzi dla swoich kolegów z drużyny. Cały czas można było usłyszeć kolejne wskazówki dotyczące zagrań, ustawienia i innych aspektów piłkarskich.
Na aferę! - W samej końcówce, gdy stało się już jasne, że "Złotym" najprawdopodobniej nic już w tym meczu się nie zdarzy do strefy ofensywnej udał się ich kapitan Sebastian Kaniewski, który nawoływał żeby grać na niego na aferę. Ten plan jednak nie został zrealizowany, bo w końcówce "Złoci" z reguły musieli bronić.
