Sędzia:
-
Video:
Przewaga widoczna gołym okiem - W wielu aspektach piłkarskiego rzemiosła GEO-ZENIT wyglądał po prostu lepiej od swoich konkurentów. Po zawodnikach w czarnych trykotach widać było doskonałe zrozumienie na boisku, lepszą dyspozycję fizyczną oraz skuteczną grę w defensywie. Wszystko to musiało się złożyć na sukces.
Mecz skromny w gole - Przez długi czas w meczu tym nie mieliśmy za wielu goli. Właściwie do przerwy strzelał tylko GEO-ZENIT, ale nie wypracował przy tym szczególnie wysokiej zaliczki. Dopiero po zmianie stron hamulce w obu zespołach nieco puściły i piłka dużo częściej znajdowała drogę do siatki.
Odżyli - Właściwie dopiero na ostatni kwadrans gry Amadeus odżył w tym spotkaniu. Zespół Pawła Tryki miał jednak spore starty do odrobienia i trudno nie odnieść wrażenia, że przebudzenie nastąpiło zdecydowanie za późno. Do tego GEO-ZENIT wcale nie odpuszczał i na finiszu też dołożył jeszcze co nieco od siebie. Pozwoliło to w kontrolowany sposób wygrać ten mecz.