Sędzia:
-
Video:
Wysoki poziom - Zarówno 4senal, jak i Flamingo, potrafią grać w piłkę, czego efekt mogliśmy obserwować od początku ich bezpośredniego starcia. Mecz obfitował w efektowne zagrania, a wielu graczy miało okazję popisać się swoim wysokim wyszkoleniem technicznym. Do tego obie ekipy skupiły się na ofensywie, przez co mecz dostarczał wielu pozytywnych wrażeń.
Puściły nerwy - Długo 4senal utrzymywał bliski kontakt z rywalami, ale sprawy mocno skomplikowały się po bramce na 5:4 dla Flamingo, kiedy wcześniej okazję z kontry miał zespół Pawła Moczybroda. To wydarzenie, jak również sporna sytuacja przed kolejnym trafieniem dla ekipy w różowych strojach, mocno rozwścieczyły golkipera 4senalu, Aleksandra Homela. Ten najpierw miał ogromne pretensje do graczy z pola, później zaś swoje emocje skierował w stronę arbitra głównego i pod koniec spotkania za swoje zachowanie zarobił czerwoną kartkę.
Problemy rywala wodą na młyn Flamingo - Flamingo mogło tylko cieszyć się, że w ten sposób konkurenci ułatwili im zadanie. W ostatnich trzech minutach zespół Damiana Świątka zdobył bowiem trzy gole, tracąc przy tym tylko jedną. Chaos i duże zamieszanie w obronie rywala na pewno nie pomogło im w zebraniu się do odpowiedzi na te trafienia, wobec czego Flamingo przypieczętowało zwycięstwo i mogło cieszyć się z ligowych punktów po ciężkich zawodach.