Sędzia:
-
Video:
Spóźnienie - Dosyć mocno na mecz spóźniła się ekipa ADGO, która dodatkowo miała grać w czwartkowy wieczór w zaledwie sześcioosobowym składzie. Kiedy mecz się rozpoczął widać było, że zepsół Adriana Sikory wyszedł na boisku prosto z samochodów, bo już po kilku minutach było 0:2.
Nowe twarze - Przechodzi pewną przebudowę ekipa ADGO, co jest widoczne także po ich niezbyt stabilnych wynikach. Sami nie ukrywają, że celem na ten sezon jest zgranie nieco odświeżonej ekipy oraz utrzymanie jej na drugim poziomie rozgrywkowym - to powinno się udać.
Festiwal bramek - Ostatecznie w tym spotkaniu padło aż 16 bramek, jednak wszystko było cały czas pod kontrolą ekipy Amadeusa. Zespół Pawła Tryki, już ze swoim kapitanem w składzie, od początku wyglądał na lepszy, aczkolwiek w końcówce nieco się rozprężył, co wykorzystało ADGO, nieco zmniejszając rozmiary porażki.
VIDEO
Brak zdjęć
Aktualnie brak zdjęć do wyświetlenia.