Sędzia:
-
Video:
Pechowa połowa - Pierwsza połowa spotkania nie była wzorowa w wykonaniu Bishaki, ale sytuacji bramkowych akurat nie brakowało. Ekipa Marcina Noska była jednak bardzo nieskuteczna, a w połączeniu z pechem wyszło wiele uderzeń w obramowanie bramki i tylko jeden gol należący do Mateusza Ziółki.
Niskie zwycięstwo - Przy wygranej 5:0 nie powinniśmy tak napisać, ale to ile sytuacji w tym meczu wypracowała sobie ekipa z Kurdwanowa, a ile z nich wykorzystała pozwala nam na takie stwierdzenie. Dużo pracy miał Kamil Cebula, bramkarz i kapitan C-Bulls i w sumie głównie dzięki niemu ten zespół nie przegrał wyżej.
Idą jak burza - To już trzecie zwycięstwo ekipy Bishaki, która wspólnie z GEO-ZENIT-em przewodzi ligowej stawce w bardzo mocnej grupie, jaką niewątpliwie jest Liga B2. To na pewno dobry prognostyk i podstawy do tego żeby zaliczyć Bishakę do mocnych kandydatów do medalu, a może czegoś więcej.