Sędzia:
-
Video:
Nastawienie na kontry - Pewnie nie tylko z racji, że Piomet to wymagający przeciwnik, ale również dlatego, że Bianconeri posiadali na to spotkanie bardzo wąską kadrę, ekipa Mariusza Malary ustawiła się głęboko w defensywie i zdecydowali się na grę z kontraktu.
Obiecujące początki - Minęło już pół godziny, a świetnie zorganizowani zawodnicy Bianconeri prowadzili już 3:1. Wydawało się, że zawodnicy w białych koszulkach będą w stanie dowieźć zwycięstwo do końcowego gwizdka, ale jak się później okazało, nie było to możliwe.
Opadli z sił - Ostatnie 20 minut to już jednak dominacja Piometu, która nie zapowiadała się we wcześniejszych etapach rywalizacji. Zespół Jakuba Winiarskiego skorzystał z osłabionej już mocno kondycji przeciwników i zdobył cztery gole przechylając szalę zwycięstwa na swoją korzyść.