Sędzia:
-
Video:
Spokojne otwarcie- Przez długi czas w omawianym meczu niewiele się działo. Obie drużyny toczyły wyrównany mecz, choć to Red Bulls było częściej przy piłce. Byki grały przyjemną dla oka, często kombinacyjną piłkę, natomiast napastnicy często wystawiali się na wolnych pozycjach. Długo nie przynosiło to jednak wymiernych skutków, aż do 19. minuty, kiedy Red Bulls wreszcie zdołało otworzyć wynik.
Rozkręcili się na dobre- Od momentu zdobycia premierowej bramki zespołowi Bartka Chachlicy zaczęło właściwie wszystko wychodzić. Drużyna w czerwonych strojach ustawiała się tak, by w każdej chwili być gotowym do wyprowadzenia kontrataku i to właśnie była tajna broń Byków na to spotkanie. Jeszcze przed przerwą Red Bulls dołożyło dwa trafienia, natomiast po zmianie stron pozostało już tylko potwierdzenie i udokumentowanie przewagi.
Ładny gol, ale tylko na pocieszenie - Czyżyny wydawały się nie mieć za bardzo pomysłu, jak przeciwdziałać dobrze zorganizowanym rywalom. Świetny mecz rozgrywał Arkadiusz Szablowski, z którym to gracze Czyżyn mieli sporo problemów w obronie. W końcu jednak przyszedł i moment radości dla ekipy Michała Koniecznego. Ta zdobyła ładnego gola, jednak ten okazał się już tylko bramką pocieszenia, zwłaszcza że konkurenci w końcówce wcisnęli jeszcze dwa trafienia, pieczętując niezagrożony triumf.