Sędzia:
-
Video:
Wąskie kadry - Nie zebrali najszerszych składów kapitanowie obu ekip na to spotkanie, którzy właściwie sami nie byli wczoraj obecni na tym pojedynku. NEMBUD miał do dyspozycji siedmiu zawodników, z kolei BAnerka stawiła się do rywalizacji bez zmian, ale mimo to wygrała.
Próby z kontrataku - BAnerka była zespołem, który miał więcej z gry, dłużej utrzymywała się przy piłce i regularnie miała swoje okazje do zdobywania bramek. Nie miał zamiaru dłużny pozostać zespół NEMBUD-u, który nastawił się na kontrataki i we wtorkowy wieczór robił to z dużą dokładnością, ale nie na tyle żeby pokonać zespół Jana Winkla.
Cios za cios - Zwłaszcza drugą połowę oglądaliśmy z zapartym tchem, bo sytuacja na boisku zmieniała się jak w kalejdoskopie. Z tego niesamowitego pojedynku jako zwycięzcy wyszli gracze BAnerki, aczkolwiek w tym szaleństwie każdy rezultat nie powinien być dla nas szokiem.