forwardProblemy kadrowe - 4senal już na starcie wiosennej kampanii zmagał się z niemałymi kłopotami kadrowymi. Paweł Moczybród zdołał skompletować (choć to słowo chyba w tym przypadku nie jest najlepszym określeniem) jedynie pięcioosobowy skład na ten mecz. Mimo wszystko zawodnicy w zielonych strojach pokazali wolę walki i, co ciekawe, jako pierwsi zdobyli w tym spotkaniu bramkę.

forwardKontrola wydarzeń - Caffaro zdawało sobie sprawę, że grając cały mecz z przewagą liczebną, nie powinno mieć większych kłopotów z odniesieniem zwycięstwa. Niemniej po straconym w 10. minucie golu zapaliła się lampka ostrzegawcza. Zespół z Kazimiery Wielkiej wziął się jednak szybko do pracy i w krótkim odstępie czasu odpowiedział trzema trafieniami. Każde z nich nagradzane było gromki aplauzem ławki rezerwowych oraz fanów, którzy chcieli spędzić piątkowy wieczór w towarzystwie swoich kolegów z boiska.

forwardRozruszał grę - Oblicze tego spotkania mocno się zmieniło, gdy na murawie zameldował się spóźniony Szymon Burkat. Raz, że 4senal wreszcie mógł grać 6 na 6, a dwa, że wspomniany zawodnik wniósł bardzo wiele do gry swojej ekipy. Ten wziął błyskawicznie sprawy w swoje ręce i przed przerwą zdobył jeszcze 2 gole. Sęk w tym, że rywale również nie próżnowali w ataku i fragmentami mieliśmy swoistą wymianę ciosów. W drugiej części spotkania Caffaro wykorzystało ubytki w siłach swoich konkurentów i potwierdziło swoją wyższość w tej batalii.

VIDEO

https://app.veo.co/matches/20220106-4senal-vs-caffaro/