Sędzia:
-
Video:
Dobre tempo i szybkie gole - W meczu o brązowy medal bardzo szybko rozwiązał nam się worek z bramkami. Big Time błyskawicznie uporał się z golkiperem rywala i wysunął się na prowadzenie. Nie minęło 10 minut, a ekipa w pomarańczowych strojach prowadziła już 2:0. Spotkanie toczone było na wysokich obrotach.
Wzięli się do pracy - NZS musiał zareagować jakoś na przeciętny początek rywalizacji, by w ogóle w niej jeszcze pozostać. Zimny prysznic okazał się w tym przypadku sprzymierzeńcem studenckiej ekipy, bo ta w miarę upływu czasu zaczynała grać coraz lepiej. Ambitna postawa poskutkowała doprowadzeniem do remisu w 21. minucie. Do końca regulaminowego czasu gry nie oglądaliśmy już goli.
Zadecydowały karne - Wobec tego już przy pierwszej okazji w tym play-offach doczekaliśmy się tego, co tygryski lubią najbardziej, a więc rzutów karnych. Przez pierwsze cztery kolejki obie ekipy były bezbłędne, by w kolejnej rundzie zgodnie spudłować. NZS lepiej poradził sobie za to z presją przy szóstej serii strzałów z wapna i ostatecznie wygrał konkurs „jedenastek”.