Sędzia:
-
Video:
Wrzało na boisku - Wydawało się, że w momencie, kiedy kwestia mistrzostwa ligi została już rozstrzygnięta i triumf ten padł łupem Starej Gwardii mecz FC KK z Wódecznymi będzie raczej spokojnym widowiskiem. Tymczasem dość regularnie dochodziło do utarczek słownych między obiema formacjami, które psuły obiór tego widowiska.
Nieskuteczny Koczwara - Ciężar gry w tym spotkaniu próbował wziąć na swoje barki doświadczony Marcin Koczwara. Ten dwoił się i troił, ale z jego indywidualnej postawy niewiele wpływało na grę FC KK 2019. Wietnamsko-polski skład gubił się przede wszystkim w obronie, co tego wieczoru rywale skrzętnie wykorzystali.
Zmiast negatywnych emocji, pozytywna energia - W drugiej części gry sytuacja na murawie zdecydowanie się uspokoiła. Po nerwowych z obu stron pierwszych dwudziestu minutach nastąpił rozejm. Sami zainteresowani byli zresztą zadowoleni, że udało się szybko rozwiązać konflikty. „Przenieśliśmy te negatywne emocje na energię, chwała nam za to” – powiedział jeden z graczy.