Sędzia:
-
Video:
Teatr jednej drużyny - Mecz ten od początku nie układał się po myśli Wściekłych Psów. Menu Catering dominowało właściwie w każdym aspekcie. Drużynę Pawła Kuska charakteryzował przede wszystki spory luz w rozegraniu, który przekładał się nierzadko na ciekawe próby ataków i nowinki taktyczne. Z każdą minutą różnica między obiema stronami tylko się powiększała.
Nokaut do przerwy - Menu Catering nie oszczędzało rywali i nie wyglądało, by zamierzało się zatrzymywać. Jeszcze przed zmianą stron drużynie w białych trykotach udało się wysunąć na 5-bramkowe prowadzenie. Potwierdzeniem dominacji była zmiana bramkarza w przerwie. Właściwie bezrobotny w pierwszej części gry Michał Szewczyk dostał od kolegów zielone światło na opuszczenie swojej świątyni. Między słupki wskoczył natomiast Konrad Machnik.
Fragment obiecującej gry - W miarę upływu czasu liderzy spotkania nieco spuścili z tonu, czemu przy tak wysokim prowadzeniu trudno się dziwić. Wściekłe Psy chciały wykorzystać ten moment i chociaż trochę poprawić rezultat tej batalii. Marcin Bartosik i jego ekipa zdołali przycisnąć konkurentów i zdobyć dwie honorowe bramki.