forwardSzybie tempo - Starcie Nafty z UBS-em zapowiadało się bardzo ciekawie i od początku widać było, że nie były to prognozy na wyrost. Mecz był prowadzony w szybkim tempie, zawodnicy dużo biegali za piłką i trudno było wskazać na przewagę którejkolwiek ze stron. Nieco agresywniej starała się grać Nafta, ale był to jedynie mały plusik na konto tej ekipy.

forwardFrustracja w UBS-ie - W przypadku spotkania, w którym nie oglądaliśmy za wiele bramek, każde trafienie było na wagę złota. Nie można dziwić się więc zawodnikowi UBS-u, który w dość dosadnych słowach skomentował drugą straconą przez zespół bramkę, nie mogąc uwierzyć, że jego drużyna popełniła takie błędy w akcji obronnej. W efekcie kilka minut po starcie drugiej połówki Nafta osiągnęła dwa gole zapasu. .

forwardZłapany kontakt i nerwówka - W ostatnich minutach UBS mocno nacierał, by wreszcie odrobić straty i złapać kontakt z rywalem. W końcu udało się zbliżyć na jedną bramkę, gdy w 35. minucie piłkę do siatki skierował Przemysław Prodziewicz. To sprawiło, że na samym finiszu zmagań sporo było nerwów. Przyciśnięta do ściany Nafta zdołała jednak obronić zwycięstwo.

VIDEO

https://app.veo.co/matches/20220106-ubs-nafta/