Sędzia:
Michał Merecik
Video:
Zabrakło bramkarza - Nothing Toulouse do meczu z Fi Squadem przystąpił bez nominalnego bramkarza, a między słupkami z konieczności musiał stanąć Mateusz Mrożek. Dzięki temu zawodnicy w fioletowych koszulkach często rozgrywali akcje w sześciu, jednak nie przyniosło to pozytywnych efektów, bo przegrali w tej rywalizacji.
Świetne otwarcie - Ekipa Adriana Kamińskiego nie przestraszyła się wyżej notowanego przeciwnika i od razu ruszyła do ataku, co przyniosło bardzo pozytywne, dla nich, skutki. Do przerwy prowadzili już 6:1 i po zmianie storn już z dużym spokojem kontrolowali przebieg tego widowiska. Zdecydowanie zasłużone zwycięstwo, bo byli we wtorkowy wieczór zespołem lepszym.
Trzecie zwycięstwo z rzędu - Fi Squad spisuje się tej zimy bardzo dobrze i zdobył już sporo punktów, co prawdopodobnie pozwoli im wystąpić w fazie play-in. Ważne będą jeszcze jednak dwa spotkania, które wciąż przed Fi Squadem, a zagrają z Prawdzikami i Rafisem B.